Bo każda chwila dobra zostaje tak jak obraz…

 

            …tymi słowami, zaczerpniętymi z piosenki „Nie żałuj” Anny German, rozpocznę opis wieczorku Do grającej szafy grosik wrzuć zorganizowanego w czwartek 27 marca w Gminnej Bibliotece Publicznej. Piosenkę tę mogliśmy usłyszeć w wykonaniu Marzeny Michalczyk, uczennicy Państwowej Szkoły Muzycznej II st. im. Mieczysława Karłowicza w Katowicach. Pani Marzena studiuje tam na kierunku wokalu klasycznego i, choć nadal jest jeszcze studentką, to już znacznie utytułowaną, bowiem to laureatka i posiadaczka wielu wyróżnień konkursów wojewódzkich i ogólnopolskich: m.in. otrzymała tytuł Perły Powiatu Krakowskiego 2011, jest finalistką Talentów Małopolski 2011, laureatką konkursu Zabierzowiana 2008 oraz zdobywczynią I miejsca w kategorii solista na trzecim Military Festival w Ustroniu.

Pani Marzena, oprócz wspomnianego wyżej utworu Anny German, zaśpiewała nam również piosenki takich znanych i lubianych wykonawców, jak: Karin Stanek, Anna Jantar, Kalina Jędrusik, Kasia Sobczyk, Krystyna Prońko, Hanna Banaszak, Maria Koterbska i Kasia Kowalska. W jej wykonaniu mogliśmy usłyszeć m.in. takie polskie szlagiery, jak: Chłopiec z gitarą, Żeby szczęśliwym być, Ja się boję sama spać, O mnie się nie martw, Jesteś lekiem na całe zło, Pogoda ducha, Tyle słońca, Coś optymistycznego, Supermenka, Na językach, Wróć do Sorento, Greckie wino, Nie żałuj, Weź mnie jak kota w worku, Tańczące Eurydyki.

Choć umiejętnościom wokalnym naszego gościa z pewnością nie można by nic zarzucić, to jednak wykonanie przez nią wyżej wspomnianych utworów nie byłoby tak efektowne, gdyby nie muzyczny akompaniament. Na pianie towarzyszył wokalistce Marcin Kurcz, który jest również saksofonistą, wokalistą i producentem.

Wszystkie piosenki w ich wykonaniu spodobały się publiczności, ale największy zachwyt wzbudziły Tańczące Eurydyki. Ta, niegdyś wykonywana przez Annę German, piosenka, zaśpiewana na bis, zamknęła pierwszą część naszego wieczoru.

       Drugim punktem programu, lub posługując się metaforą z tytułu tego artykułu, drugim obrazem, była wystawa prac malarki Jadwigi Kotlarz. Pani Jadwiga urodziła się w 1943 roku w Rytwianach, obecnie mieszka w Staszowie, jest członkiem Stowarzyszenia Artystów Plastyków Świętokrzyskich, w 2013 r. otrzymała prestiżową Świętokrzyską Nagrodę Kultury ustanowioną przez Zarząd Województwa Świętokrzyskiego za szczególne osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej.

Pani Jadzia to prawdziwie artystyczna dusza! Żadna z technik plastycznych nie jest jej obca. Malarstwo olejne, pastel sucha, pastel tłusta, akryl, akwarela, rysunek, grafika, tempera, malowanie na szkle, collage, haft. Układa też kompozycje kwiatowe, wyszywa, wykonuje ozdoby świąteczne. W twórczości artystki przewijają się motywy religijne w postaci aniołów promieniujących blaskiem koralikowych fantazji. Liczne prace Pani Jadwigi Kotlarz zdobią wnętrza kościołów w Staszowie, Oględowie, Małkini. Najwięcej jednak prac malarki znajduje się w klasztorze w Rytwianach. Pani Jadwiga maluje także pejzaże przedstawiające piękno polskiego krajobrazu, kompozycje kwiatowe, martwą naturę oraz portrety – zwłaszcza dzieci. Prace artystki prezentowane były wielokrotnie na wystawach indywidualnych bądź poplenerowych m.in. w Staszowie, Kielcach, Opatowie, Szydłowie, Ożarowie, Łagowie, Nowej Słupi, w klasztorze w Rytwianach, w Bogorii, Wysokach Małych, w Połańcu. Jej obrazy znajdują się również w muzeach, placówkach kultury, szkołach, zakładach pracy, a także w prywatnych galeriach w Polsce i za granicą (USA, Włochy, Francja).

Pani Jadzia to nie tylko obdarzona wielkim talentem artystka, ale przede wszystkim dobry, szlachetny i wrażliwy człowiek – osoba młoda duchem! To właśnie pasja, z którą wykonuje swoje prace, o których tak pięknie mówi, pozwala jej zachować młodość. Zatem nie tylko zaprezentowane przez artystkę obrazy, a mieliśmy okazję podziwiać przywiezione przez nią portrety, pejzaże i, chyba robiące największe wrażenie na oglądających, piękne, wykonane techniką kolażu, anioły, ale również sama osoba pani Jadzi zapadnie nam na długo w pamięć. Jedna z uczestniczek spotkania nawet wprost powiedziała, że z całego spotkania chyba najbardziej zapamięta rozmowę z panią Jadwigą.

         Kolejny obraz tego wieczoru, to spotkanie z paniami ze Stopnickiego Stowarzyszenia Kobiet Kreatywnych, które odwiedziły nas ze swoim rękodziełem. Mieliśmy możliwość podziwiania biżuterii, dekoracji, torebek, prac wykonanych na szydełku, orgiami, kirigami… to wszystko szyte, dziergane, wykonane przez panie ze stowarzyszenia. Stowarzyszenie Kobiet Kreatywnych w Stopnicy powstało dzięki woli i chęci działania wielu kobiet. Organizacja liczy czterdzieści dwie panie w różnym wieku. Dużego wsparcia przy tworzeniu stowarzyszenia udzieliły władze gminy. Jak same mówią, ich ideą jest chęć dzielenia się nową wizją bycia kobietą w różnych aspektach i etapach życia. Swoimi działaniami, planami i niezwykłymi pomysłami chcą utrwalać pamięć o kobietach gminy Stopnica.

Samo określenie kobiety kreatywne jest już dosyć oryginalne, a nawet trochę zadziorna. Wskazuje, że jego członkinie nie chcą się kontentować tylko kultywowaniem tradycji i powielaniem cudzych wzorów, ale chcą być twórcze, kreatywne właśnie i dlatego, chyba jako wzór do naśladowania, wybrały sobie nie byle kogo, ale samego… Napoleona, bo to jego słowa – Nie powinniśmy odchodzić z tej ziemi, nie zostawiając śladów, które polecać będą naszą pamięć potomnym – uczyniły swoim mottem. Dziękując paniom ze stowarzyszenia za udział w spotkaniu i za zaprezentowane prace, życzymy im, żeby jak Napoleon skutecznie zdobywały coraz to nowe pola dla swojej działalności.

Wracając jeszcze raz do tytułowego fragmentu piosenki – bo każda chwila dobra zostaje tak, jak obraz – myślę, że uczestnikom naszego marcowego spotkania na długo zostanie w pamięci te kilka obrazów

Biblioteka poleca:

Licznik odwiedzin: 108068